Autor Wiadomość
Lorejn
PostWysłany: Śro 7:58, 19 Gru 2007    Temat postu: Sesja 18.12.2007

Powrót do przeszłości

Rozpoczęcie obrad. Przewodniczący pan radny Krawczyk, sekretarzami obrad zostali pan radny Kardasz i Jadczak.

Wniesienie dodatkowych punktów pod obrady, przyjęcie protokołu z poprzedniej Sesji.

No i standard pochwalenie się naszego prezydenta ze swoich eskapad, czyli relacja z „działalności”.

Na sali tłok, a w ławach dla gości emerytowani górnicy kopalni Miechowice. Mundur górniczy to zawsze do mnie przemawia i do każdego, kto wywodzi się z domu o górniczych tradycjach.

Górnicze filozofowanie jest proste. Nie zagłębiają się w szczegóły cenią sobie swoje dokonania i szanują ciężką prace.

Sprawa błaha wydawałoby się. Chodzi o przeniesienie pomnika „Trudu Górniczego” jednak chodzi nie o pomnik, ale o napis, który czci władzę PRL-u.

Racje
Górnicy przywiązani są do swoich pamiątek większość z nich ciężko pracowała nie zastanawiając się nad tym, w jakim ustroju żyją. Ich racje przeciwko racjom historycznym.

Nie potrafili zrozumieć, dlaczego radni są nieprzychylni ich prośbie o zmianę miejsca eksponowania pomnika z kontrowersyjnym tekstem.

Głos zabierało wielu radnych w tej dyskusji i nie tylko. Wypowiedzieli też swoje zdanie przewodniczący związków zawodowych Solidarności oraz zwykli górnicy.

Sprawa pomnika cięgnie się od lipca. I to jest to: „czas” władza nie chce tego pomnika z takim tekstem jednak odwlekanie tej sprawy wcale nie załagodziło sytuacji, a ją zaostrzyło. Brak decyzyjności i liczenie, że górnicy dają sobie spokój albo zapomną.

To polityka na „strusia” nikt z władz miasta nie zadał sobie trudu by wytłumaczyć tym ludziom, dlaczego miejsce tego pomnika z tym tekstem jest w muzeum, a nie eksponowanie go w miejscu publicznym.

Pan prezydent jako „pan” od historii nie zajął na sesji stanowiska, chociaż pan radny Janusz Paczocha wywoływał go kilkakrotnie by przedstawił swoje zdanie.

Czy metoda ignorowania nas mieszkańców swoich wyborców przysporzy mu elektoratu? Mam wątpliwości, no i profesja z racji, której powinien przedstawić swoje zdanie. A może po prostu pan prezydent niema swojego zdania w tym temacie?

Debata burzliwa, radny Kurzątkowski „Vanted” to kolejny oryginał jego wystąpienie ala Lepper zbulwersowało salę. Radny Czubak zapytał go czy jak był w Samoobronie też wygłaszał takie płomienne wypowiedzi. Radny Kurzątkowski odpowiedział, że nie tylko on zmienia frakcje, bo przecież radny był w SLD a teraz jest w LID - zie. Może jakiś kurs dla radnego, bo przecież SLD i LID - l to, to samo tylko nazwa się zmieniła?

Debata gorąca, jednak na sali zabrakło naszego prezydenta. Radny Bieda pamięta jak przez mgłę te czasy? No doprawdy jestem pod wrażeniem! Młody człowiek niema pojęcia o pracy jakiejkolwiek nie mówiąc o ciężkiej pracy w kopalni.

To była batalia polityczna i przedstawianie swoich racji z pozycji siły i krzyku. Jednak, gdy czerwoni zaczęli mówić o uczciwości to sala zaśmiała się gromkim śmiechem!

Tak, emocje zamknięto listę mówców tak jak za czerwonych to czyniono. Jednak głos zabrało jeszcze kilku radnych zapisanych do dyskusji.

Merytorycznie i spokojnie, historyczne wątki przedstawił radny Paczocha okres zniewolenia swój pobyt w wiezieniu za czasów PRL – u, szykany, które go dotknęły i jego rodzinę.

Jako jedyny potrafił i chciał górnikom wytłumaczyć, dlaczego radni są przeciwni przeniesieniu i upamiętnianiu pomnika z taką treścią napisu.

Moim zdaniem to prezydent jako gospodarz powinien wyjaśnić tym ludziom, dlaczego. Nie zrobił tego jednak, dlaczego?

Głosowanie
Projekt przeniesienia pomnika odrzucono.

Reakcja
Górnicy byli bardzo oburzeni: sami przeniesiemy pomnik skandowali. Dostało się też radnym z Miechowic, którym obiecywano, że nie zapomną im tego, że głosowali przeciw.

Podsumowanie
Debata trwała nadal jednak obowiązki, wobec BSS zmusiły mnie do wcześniejszego wyjścia a debata nad przeniesieniem pomnika była bardzo długa.

Tak się zastanawiam tyle czasu, od lipca i nikt tych starszych osób, spracowanych górników nie zaprosił do Ratusza na rozmowę by wyjaśnić im, dlaczego? Nikt nie zaproponował żadnej alternatywy, a sprawę załatwiono tak jak za czerwonej władzy.

Czy to demokracja czy jej karykatura?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group